Co i jak jedzą dzieci

Dzisiaj zastanawialiśmy się nad tym, „Co i jak jedzą dzieci”. Dowiedzieliśmy się, która żywność jest zdrowa, a czego lepiej unikać, a także że niektóre osoby nie tolerują pewnych produktów, pomimo tego iż są uważane za zdrowe. Jest to tzw. alergia pokarmowa. Wiemy też kim jest dietetyk i w czym może pomóc, a także, że są ludzie, którzy ze względu na swoje poglądy nie jedzą różnych rzeczy. Ze względu na produkty których unikają, lub styl życia, nazywa się ich wegetarianami, weganami, czy freganami. Wiemy też, że dzieci szczególnie potrzebują dobrze się odżywiać, aby rosnąć, dobrze się rozwijać, mieć energię do nauki i zabawy. Następnie przeszliśmy do części warsztatowej naszego spotkania. Dziś tworzyliśmy kukiełki z plastikowych kubeczków i łyżek, według własnych pomysłów. Powstały ciekawe i kolorowe prace, a na zakończenie zajęć każdy uczestnik otrzymał słodki poczęstunek.

Czwartek z Panem Kuleczką

Za nami drugie zajęcia z wakacyjnego cyklu: „Czwartki z Panem Kuleczką”, odbywające się w Bibliotece Filii w Bereście, w ramach projektu Partnerstwo dla książki Ja/Ty/My/Czytamy dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Na dzisiejszym spotkaniu z zapoznaliśmy się z opowiadaniem pt.:”Lato i zima”. Nasi bohaterowie, pies Pypeć, kaczka Katastrofa, mucha Bzyk-Bzyk i oczywiście pan Kuleczka siedzieli sobie w piękny letni dzień na łące i zastanawiali  nad tym, która z tych pór roku jest lepsza i dlaczego. Wymieniali mnóstwo powodów, za które lubią lub nie lubią każdą z nich. W końcu doszli do wniosku, że „zimą lepsza jest zima, a latem lato” i poszli zbierać kwiaty. My też zgodziliśmy się z nimi, a ponieważ właśnie mamy lato i wakacje, również pomyśleliśmy o kwiatach. Jednak my nie zrywaliśmy ich na łące, a sami postanowiliśmy je wykonać. Było przy tym dużo śmiechu, zabawy, ale i trochę frustracji, zwłaszcza w momencie gdy prawie gotowy kwiat rozwijał się, albo krzywo skleił i pracę trzeba było zaczynać od nowa. Jednak z efektów wszyscy byli zadowoleni, więc na koniec dobry humor dopisywał wszystkim dzieciom.

Jak to jest być dzisiaj księciem lub księżniczką?

Na naszym ostatnim wakacyjnym spotkaniu w tym tygodniu dzieci z Berestu zastanawiały się „Jak to jest być dzisiaj księciem lub księżniczką”. Dowiedzieliśmy się, że obecnie książęce dzieci są sławne jeszcze zanim przyjdą na świat, a ich narodziny są bardzo hucznie obchodzone. Ponieważ ich rodzice są zamożni, niczego im nie brakuje. Jednak wielu ludzi interesuje się ich życiem, więc są ciągle obserwowane. Takie zainteresowanie może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, dlatego
książęce dzieci muszą być stale pod ochroną. Na co dzień jednak uczęszczają do szkół i przedszkoli, tych najlepszych, jak ich rówieśnicy z zamożnych rodzin. Jednak inaczej niż inni, mieszkają w pałacach i często towarzyszą rodzicom podczas ważnych uroczystości i podróży zagranicznych. Zwykle czekają tam na nich dziennikarze i fotoreporterzy, dlatego ich losy znają ludzie na całym świecie. My tez chcieliśmy się poczuć jak księżniczki, dzisiaj więc tworzyliśmy portrety królewskie. Malowaliśmy je farbami, a w miejscu twarzy pozostawiliśmy otwór, dzięki czemu po zakończonej pracy odbyła się mała sesja fotograficzna. Stworzyliśmy w ten sposób własną galerię królewskich postaci.

Życie małego Indianina

Nasze wtorkowe wakacyjne spotkanie w Bibliotece Filii w Bereście poświęciliśmy temu, aby dowiedzieć się, „Jak wyglądało życie małego Indianina”. Dowiedzieliśmy się, że zanim Europejczycy zaczęli osiedlać się w Ameryce, żyło tam wiele plemion Indian. Posługiwali się oni różnymi językami, mieli różne zwyczaje, wierzenia, obrzędy i sztukę. Dzieci od najmłodszych lat pomagały rodzicom i starały się ich naśladować. Dziś większość Indian mieszka i pracuje w miastach, jednak wielu z nich nadal jest przywiązana do swej tradycji. Po zapoznaniu się z dzisiejszą opowieścią, przystąpiliśmy do własnej pracy. Dziś tworzyliśmy indiańskie łapacze snów. Indianie wieszali je nad posłaniem. Wierzyli, że przepuszczają one dobre sny, a złe zaplątują się w nie i są niszczone gdy dosięgnie je światło słoneczne. Nasze prace powstały z kolorowych sznurków, piórek i cekinów. Było przy nich sporo pracy, jednak efekt był tego wart.

Kiedy królem Polski była dziewczynka

Na naszym dzisiejszym spotkaniu w Bibliotece w Bereście dowiedzieliśmy się jak to było w naszym kraju, „Kiedy królem Polski była dziewczynka”. Dokładnie tak, królem, a nie królową. Działo się to w 1384r. właśnie wtedy na polskim tronie zasiadła dziesięcioletnia Jadwiga Andegaweńska. Choć była mądrą dziewczynką, musiała się wiele nauczyć, także języka i zwyczajów kraju, gdyż wychowywała się na Węgrzech. Potrzebowała pomocy zaufanych doradców. Dwa lata po koronacji wyszła za mąż za
litewskiego księcia Władysława Jagiełłę. Odtąd wspólnie rządzili Polską. Jadwiga była wielkim władcą, dobrym i troskliwym, a w 1997 roku papież Jan Paweł II ogłosił ją Świętą. Dzieciom bardzo spodobała się ta historia, część już słyszała o niej w szkole. Wszyscy też z zapałem przystąpili do części plastycznej naszych zajęć. Dziś projektowaliśmy korony wielkich władców. Powstało wiele pięknych wzorów i pomysłów na ozdobienie królewskiej głowy.

Czym kiedyś bawiły się dzieci?

Drugi tydzień wakacji rozpoczęliśmy tematem: „Czym kiedyś bawiły się dzieci?”. Dowiedzieliśmy się, że zabawki istniały już w starożytności. Przez tysiące lat nie produkowano ich jednak masowo, a wykonywano ręcznie w domu, albo w warsztatach rzemieślników, z drewna, gliny, porcelany, kawałków skóry i szmatek. Dla dzieci były one więc cenne jak najprawdziwszy skarb. Plastikowe, znane nam dzisiaj zabawki, zaczęto produkować dopiero w połowie XX wieku. Do najsłynniejszych zaś należą

lalka Barbie i klocki Lego. Po zapoznaniu się z dzisiejszą historią przystąpiliśmy do tworzenia własnych zabawek. Pracy było dużo i wymagała precyzji i skupienia. Wszyscy jednak z ochotą i dobrym humorem przystąpili do działania. Malowaliśmy, wycinaliśmy i kleiliśmy. W ten sposób udało nam się stworzyć piękne, barwne, ruchome motylki fruwające po łące pełnej kwiatów.

Kiedy Tutanchamon został faraonem?

Na naszych dzisiejszych zajęciach zastanawialiśmy się: „Ile lat miał Tutanchamon, kiedy został faraonem?”. Okazało się, że liczył sobie wtedy ok. 9 lat, a zdarzało się że faraonami zostawały jeszcze młodsze dzieci. Sprawowały władzę z pomocą dorosłych doradców, jednak to one były głową państwa, miały ogromną władzę i inni musieli ich słuchać. Dowiedzieliśmy się także w jaki sposób w dzisiejszych czasach bada się piramidy, grobowce faraonów, oraz ich sarkofagi. Dzięki nowoczesnym
technologiom, możemy sprawdzić jak wyglądali, a nawet na co chorowali uwcześni władcy. Przyjrzeliśmy się także pismu egipskiemu, tzw. hieroglifom, porównując je do dzisiejszych emotikonów, które często zastępują nam całe słowa. Następnie w wielkim skupieniu, gdyż każdy chciał być jak najdokładniejszy, malowaliśmy złote, egipskie sarkofagi.

Jak dzieci zmieniają świat – wakacyjne zajęcia w Bereście

Dzisiaj w bibliotece w Bereście rozpoczęliśmy nasze warsztaty w ramach „Wakacji z Biblioteką”. W tym roku odbywać się one będą pod hasłem: „Jak dzieci zmieniają świat?”. Będziemy spotykać się trzy razy w tygodniu, w poniedziałki, wtorki i środy, w godz. 10-12. Nasze pierwsze zajęcia nosiły tytuł: „Skąd wiemy, co czują inne dzieci, kiedy nic nie mówią?”. Na początku przeczytaliśmy sobie krótkie opowiadanie. Dowiedzieliśmy się, że można porozumiewać się nie tylko za pomocą słów. Istnieją też języki gestów, min i póz i warto zwracać na nie uwagę. Wiemy po czym poznać, gdy ktoś jest szczęśliwy, zły albo smutny. Wiemy też, że czasem uśmiech nie oznacza radości, a łzy nie zawsze oznaczają smutek, można przecież płakać ze śmiechu i uśmiechać się przez łzy. Dowiedzieliśmy się także, że osoby występujące publicznie, m. in. aktorzy, politycy uczą się mowy ciała, po to by zrobić odpowiednie wrażenie na swych odbiorcach.
Następnie przystąpiliśmy do części plastycznej naszych zajęć. Dziś u nas było bardzo wesoło. Wykonywaliśmy własne rozweselacze, wzorując się na popularnych emotikonach. Każdy z uczestników wybrał sobie jeden motyw, a następnie wykonał go samodzielnie, zaś potem odbyła się mała sesja zdjęciowa.

Czwartek z Panem Kuleczką

Za nami pierwsze zajęcia z wakacyjnego cyklu: „Czwartki z Panem Kuleczką” odbywające się w ramach projektu Partnerstwo dla książki Ja/Ty/My/Czytamy dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Wspólnie z dziećmi odczytaliśmy opowiadanie W. Widłaka pt. „Okulary”. Jego bohaterka, kaczka Katastrofa, zgubiła gdzieś tytułowy przedmiot i w związku z tym była w bardzo złym humorze, co okazywała swoim przyjaciołom. W trakcie rozmowy okazało się jeszcze, że te okulary były różowe. Pan Kuleczka od razu zrozumiał skąd niegrzeczne zachowanie Katastrofy. Wyjaśnił pozostałym, że różowe okulary sprawiają, iż świat wydaje się lepszy, bardziej przyjazny, a my mamy dobry humor. Warto o nich zawsze pamiętać, a najlepsze są takie których nie widać, choć zawsze są na naszym nosie, wtedy dobry nastrój jest gwarantowany. Nasza bohaterka też wreszcie znalazła swoją zgubę i wszystko wróciło do normy.

Po wysłuchaniu bajki przystąpiliśmy do drugiej części naszych zajęć. Dziś malowaliśmy własne różowe okulary. Każdy mógł pokazać to co przez nie widzi i co sprawia mu największą radość, o czym myśli, aby poprawić sobie nastrój w gorszych chwilach. Powstały w ten sposób piękne, kolorowe i niepowtarzalne prace.

Spotkanie DKK w Bereście

Za nami ostatnie, przedwakacyjne spotkania DKK dla maluchów z Berestu. Tym razem dzieci wysłuchały bajkę pt. „Zmyślna Liisa”; z książki: „Historie trochę szalone”. Bohaterką opowiadania była mała dziewczynka, która bardzo lubiła zmyślać i bardzo cieszyło ją gdy inni wierzyli w jej opowieści. Zmyślała do tego stopnia, że pewnego dnia zaczęła się dymić, najpierw trochę, a potem już wcale nie było jej widać. Na szczęście znalazła się pomoc, ugaszono dym, a Liisa przestała kłamać. Kiedy jednak dorosła, została pisarką i wtedy jej wymyślone historie znalazły zastosowanie i powszechne uznanie. Dzieciom bajka bardzo się podobała, było przy niej mnóstwo śmiechu, jednak wiemy też, że nie zawsze warto zmyślać. Na zakończenie spotkania dzieci z wielkim entuzjazmem kolorowały naszą małą bohaterkę.lisa