ZIMA CZY JESZCZE JESIEŃ?

W dniu 29.11.2017 odbyło się kolejne spotkanie DKK dla przedszkola w Tyliczu. Dzieci wysłuchały bajeczki pt. ”Mały miś”, w której główny bohater mały miś wędruje za swoją mamą, a podczas tej wędrówki robi wszystko to co jego mama. Wiosna, lato, jesień szybko minęły, nadeszła zimna i mroźna zima, podczas której misie muszą zawędrować do ciepłej pieczary, w której przesypiają całą zimę. Misiowi jest bardzo ciężko nadążyć za mamą, jest bardzo zmęczony i zmarznięty, na szczęście misiom udaje się dotrzeć do gawry i razem zapadają w zimowy sen. Za oknem śnieg i aura zimowa, a w kalendarzu jeszcze jesień, w związku z tym dzieci wykonały jesienno-zimową pracę plastyczną.d01

Laszlo boi się ciemności

W listopadzie odbyły się kolejne spotkania DKK dla przedszkolaków, w których towarzyszyła nam opowieść pt.: „Laszlo boi się ciemności”. Była to historia o małym chłopcu który właśnie tej ciemności się bał.

W listopadzie odbyły się kolejne spotkania DKK dla przedszkolaków, w których towarzyszyła nam opowieść pt.: „Laszlo boi się ciemności”. Była to historia o małym chłopcu który właśnie tej ciemności się bał. Ona jednak  postanowiła oswoić go ze sobą, pokazać że wcale nie jest straszna i łatwo do niej przywyknąć, a zamiast się bać można po prostu włączyć światło. Gdyby zaś jej nie było, żarówka nie byłaby nam do niczego potrzebna. Laszlo w końcu przestał się bać, a czasami nawet sam schodził do piwnicy gdzie ciemność mieszkała, tylko po to żeby ją odwiedzić. Następnie dzieci dzieliły się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi ciemności, okazało się że większość wcale jej się nie boi, choć jeden chłopiec jednak tak. Opowiadał o strachach, które widział w ciemności. Inne dzieci starały się mu wytłumaczyć, że to pewnie był cień, albo coś mu się po prostu wydawało. Na zakończenie zajęć, każdy uczestnik pięknie pokolorował żarówkę, a w starszej grupie, trochę odchodząc od tematu, z powodu święta pluszowego misia, dzieci na zakończenie zajęć kolorowały pluszowe misie, które także są pomocne w oswajaniu różnych strachów.

MYSIA ORKIESTRA w Dyskusyjnym Klubie Książki na Źródlanej

Dnia 17 listopada dzieci z Niepublicznego Przedszkola „Piątka” z ul. Źródlanej, wzięły udział w comiesięcznym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, prowadzonego przez Filię nr 3.

Dnia 17 listopada dzieci z Niepublicznego Przedszkola „Piątka” z ul. Źródlanej, wzięły udział w comiesięcznym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, prowadzonego przez Filię nr 3. Podczas listopadowych zajęć u maluszków przeczytaliśmy książkę Agnieszki Frączek – „Zając w restauracji” oraz korzystając z szablonów przedstawiających zwierzęta bawiliśmy się w zabawy dźwiękonaśladowcze. W trzech starszych grupach przedszkolaki zapoznały się z fantastyczną książką Doroty Gellner – „Mysia orkiestra”. Jest to zbiór króciutkich, rymowanych historyjek z pięknymi ilustracjami, które bardzo spodobały się naszym czytelnikom. Następnie pochmurny poranek rozbudziły zabawy na spostrzegawczość, takie jak „Dżungla”, „Żywioły” i „Gdzie jesteś króliczku?”. Za wzorowe uczestnictwo w zajęciach każdy został nagrodzony słodkościami, a kolejne spotkanie już za miesiąc.mysia

Spotkanie autorskie z Przemysławem Wechterowiczem

Dnia 26 października w przedszkolu „Piątka” na ul. Źródlanej odbyło się wyjątkowe wydarzenie. Działający w przedszkolu Dyskusyjny Klub Książki prowadzony przez filię nr 3, zorganizował spotkanie z fantastycznym pisarzem książek dla dzieci, panem Przemysławem Wechterowiczem.

Dnia 26 października w przedszkolu „Piątka” na ul. Źródlanej odbyło się wyjątkowe wydarzenie. Działający w przedszkolu Dyskusyjny Klub Książki prowadzony przez filię nr 3, zorganizował spotkanie z fantastycznym pisarzem książek dla dzieci, panem Przemysławem Wechterowiczem.
Przemysław Wechterowicz pisze książki dla dzieci, ponieważ uważa, że tylko dzieci umieją właściwie zrozumieć świat. Jego książki tłumaczone były na język chiński, francuski, koreański, niemiecki, portugalski i włoski. Autor został dwukrotnie wyróżniony w konkursie literatury dziecięcej im. Haliny Skrobiszewskiej oraz był dwukrotnie nominowany do nagrody literackiej polskiej sekcji IBBY. Książki, które podbiły serca najmłodszych czytelników to m.in.: „Proszę mnie przytulić”, „Gwiazdka z nieba”, „Uśmiech dla żabki”, „Każdy kot ma dwa końce”, Królewna z wieży”, „Kocham Pana, Panie Tygrysie!”.Podczas spotkania z naszymi przedszkolakami pan Przemysław bardzo szybko zdobył sobie sympatię, dzięki dużemu poczuciu humoru, fantastycznemu dialogowi z dziećmi i niepodważalnymi umiejętnościami aktorskimi. Również dzieci miały możliwość wykazania się swoim kunsztem aktorskim, w trakcie odgrywania wraz z autorem bajki: „Uśmiech dla żabki”. Wiele emocji budziła również rozmowa z panem Przemysławem oraz druga część spotkania – warsztaty plastyczne. Dzieci wykonały piękne weneckie maski, a także pomalowały jednego  z bohaterów książki naszego gościa. To spotkanie z pewnością dzieci zapamiętają na dłużej.

weh1weh2

Spotkanie autorskie Przemysławem Wechterowiczem

Dnia 26 października w Filii Biblioteki w Bereście odbyło się. Jest on autorem wielu książek dla dzieci m. in. Wielkie marzenia, W pogoni za życiem, Proszę mnie przytulić, Uśmiech dla żabki, tłumaczonych na wiele języków m. in. chiński, francuski, koreański, niemiecki, portugalski czy włoski.

Dnia 26 października w Filii Biblioteki w Bereście odbyło się. Jest on autorem wielu książek dla dzieci m. in. Wielkie marzenia, W pogoni za życiem, Proszę mnie przytulić, Uśmiech dla żabki, tłumaczonych na wiele języków m. in. chiński, francuski, koreański, niemiecki, portugalski czy włoski. Był dwukrotnie wyróżniony w konkursie literatury dziecięcej im. Haliny Skrobiszewskiej, a także dwukrotnie nominowany do nagrody  literackiej polskiej sekcji IBBY. Pisze dla dzieci, ponieważ uważa, że tylko dzieci umieją właściwie rozumieć świat. Spotkanie odbyło się w formie warsztatowej, z mnóstwem zaskakujących sytuacji i zwrotów akcji. Dzieci miały okazje poznać książki pana Przemysława oraz wielu ich bohaterów, a także wspólnie przeżyć ich przygody. Poznaliśmy marzenia niektórych z nich, a także sami dzieliliśmy się własnymi. Spotkaliśmy mrówkę która chciała wyjść za mąż i smutną żabkę, którą wszyscy chcieli pocieszyć. Dzieciom jednak najbardziej spodobały się przygody małej Jętki, która właśnie przyszła na świat i postanowiła  wyruszyć na podbój Nowego Jorku. Po wysłuchaniu tych fascynujących historii przedszkolaki tworzyły swoje własne małe arcydzieła. Każdy maluch miał za zadanie zaprojektować twarz, którą potem w przedszkolu ozdobi, wytnie i powstanie piękna maska. Na zakończenie naszego spotkania dzieci zapozowały do wspólnego zdjęcia, a także każdy z uczestników miał okazję przybić piątkę z panem Przemysławem i w ten sposób się pożegnać. Dzieci były roześmiane i zachwycone, chętnie brały udział w proponowanych aktywnościach i z zaangażowaniem włączały się w rozmowę z autorem, spotkanie bardzo im się podobało i żałowały że tak szybko upłynął nam czas.

logo-dkkiksiazki

6

Dziewczyna z pomarańczami

W sobotę, 28 października, członkowie młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki spotkali się w kawiarni pasażu handlowego, aby podzielić się wrażeniami z lektury książki Josteina Gaardera „Dziewczyna z pomarańczami”. Dla większości uczestników spotkania był to utwór wyjątkowy ze względu na treść, ale także ciekawą formę. Głównym bohaterem opowieści jest piętnastoletni Georg, którego życie zmienia odnaleziony list, pozostawiony mu przez zmarłego dziesięć lat wcześniej ojca. Chłopiec pamięta go jak przez mgłę, jego obraz to zaledwie urywki, skrawki wspomnień. Książka nie ma wartkiej akcji, dużą jej część stanowi list ojca, w którym opowiada on synowi historię swojej znajomości z tajemniczą dziewczyną z pomarańczami, która była miłością jego życia. Nie jest to wyłącznie historia wielkiego uczucia. Na kartach książki autor snuje opowieść o ważnych prawdach takich jak sens życia, przemijanie, poszukiwanie własnej drogi życia.  01 02

Był dom

W  środę, 18 października, czytelnia biblioteki na deptaku gościła członków Dyskusyjnego Klubu Książki, którzy podczas spotkania rozmawiali o książce Anny Szatkowskiej „Był dom”. Autorka, córka pisarki Zofii Kossak-Szczuckiej, w prosty, a zarazem bardzo ujmujący sposób opowiada w niej XX-wieczną historię swojej rodziny. Klubowicze większa część spotkania poświęcili fragmentom książki opowiadającym wojenne losy rodziny Kossaków, szczególnie Anny Szatkowskiej, która w trakcie Powstania Warszawskiego, będąc kilkunastoletnią dziewczyną, służyła jako sanitariuszka.

Spotkanie DKK w Bereście

Za nami kolejne dwa spotkania DKK dla przedszkolaków w Bereście. Tym razem dzieci wysłuchały opowiadania pt. „Z górki na pazurki” z książki „Drobinka Śmieszynka czyli przygody kropelki wody”.

Za nami kolejne dwa spotkania DKK dla przedszkolaków w Bereście. Tym razem dzieci wysłuchały opowiadania pt. „Z górki na pazurki” z książki „Drobinka Śmieszynka czyli przygody kropelki wody”.
Nasza bohaterka przyleciała na ziemię aż z siódmego nieba, po drodze szukała miejsca, w którym byłaby komuś potrzebna. Wszędzie jednak przyjmowano ją niezbyt chętnie, dopiero w ogrodzie przy domu Babci i małego chłopca poczuła się jak u siebie. Tu bardzo ucieszono się na jej widok, zapowiadający pierwszy śnieg. Po wysłuchaniu bajki zastanawialiśmy się nad tym co to znaczy być potrzebnym, czy każdy jest potrzebny, jak pomóc komuś kto czuje się nie na swoim miejscu, jak być dobrym kolegą. Dzieci miały wiele pomysłów, a dodatkowo okazało się, że one też w większości już nie mogą się doczekać na taką drobinkę Śmieszynkę w swoich ogrodach. Póki co jeszcze na to czas, ale na zakończenie zajęć każdy mógł pokolorować i zabrać do domu przynajmniej taką papierową śnieżynkę.

Autor książki o Wisławie Szymborskiej, a zarazem sekretarz noblistki – Michał Rusinek był gościem spotkania autorskiego w naszej bibliotece, które odbyło się 21 września.

Autor książki o Wisławie Szymborskiej, a zarazem sekretarz noblistki – Michał Rusinek był gościem spotkania autorskiego w naszej bibliotece, które odbyło się 21 września. Wieczór zgromadził rekordową publiczność, uczestnicy zapełnili nie tylko niewielką czytelnię, ale także wszystkie korytarze i pomieszczenia służbowe. Autor niezwykle ciekawie, z wielkim taktem, ale zarazem dowcipnie, opowiadał o latach spędzonych z poetką, „To, jaką była osobą, można zaobserwować po trybie jej życia. Kontynuowała tradycję tzw. salonów literackich. Zapraszała gości do siebie i urządzała takie regularne spotkania. Dobierała gości – 10-12 osób, tak, żeby mogli ze sobą prowadzić rozmowy. Kulinarne sprawy były na drugim miejscu, chociaż zachwycały ją ówczesne nowinki kulinarne – np. możliwość zamówienia do domu pizzy czy jedzenia od „chińczyka”. Rzadko udzielała wywiadów. Często przyjeżdżali do niej dziennikarze zagraniczni, zwłaszcza wtedy, gdy jej książki ukazywały się w innym kraju. Czasami odpowiadała na zadane pytanie w ten sposób – – mówiła – To jest dobre pytanie, ale nie odpowiem na nie, tylko napiszę wiersz. Polecam też książkę biograficzną, którą o Wisławie Szymborskiej napisały Joanna Szczęsna i Anna Bikont „Pamiątkowe rupiecie”. Nie bardzo lubiła wyjeżdżać. Wyjeżdżała dwa razy do roku: do Lubomierza i do Zakopanego. Tam jej się bardzo dobrze pracowało. Była związana z znakomitym prozaikiem Kornelem Filipowiczem i zachęcam Państwa do lektury pozycji „Najlepiej w życiu ma twój kot”, która jest zbiorem korespondencji tej pary. Korespondowali ze sobą, pisząc listy…dwa razy dziennie i w tych listach umawiali się…, kiedy do siebie zadzwonią, co w dzisiejszych czasach jest szokujące. Zadebiutowała wierszem pt. „Szukam słowa”. Jest taka legenda, że Szymborska idąc do redakcji „Dziennika Polskiego” ze swoim pierwszym wierszem, powiedziała, że jeżeli jej nie wydrukują, to nie będzie poetką, tylko ilustratorką. Miała talent rysowniczy, ilustrowała m. in. książkę swojego przyszłego męża Adam Włodka. Nie zarzuciła twórczości artystycznej, tworzyła kartki pocztowe, tzw. wyklejanki, czyli po prostu kolaże. Pozostawiła po sobie niewiele rękopisów. Nie lubiła pozostawiać śladów. Pisała w ten sposób, że robiła takie nieczytelne notatki do wiersza. Z punktu widzenia historyków literatury nie są one rękopisami. Rękopisem jest maszynopis, bo dopiero, gdy siadała do maszyny, nadawała ostateczny kształt swoim utworom, ewentualne zamieszczała dopiski odręczne. Często odwiedzający ją poeci pytali:, Czym Ona piszą, na czym pisze? To było takie magiczne myślenie, że jak będę pisał tym samym, to dostane nagrodę Nobla. Pisała najtańszym długopisem i pisała na wszystkim, – oszczędzając  – jako dziecko PRL-u każdy skrawek,  – na niewykorzystanych kartkach, kartonikach z rajstop, trudno to dzisiaj komuś wytłumaczyć. Cały czas pisała. Wiedziała, że jej ostatnia książka będzie miała tytuł „Wystarczy”

Michał Rusinek  – literaturoznawca, tłumacz, pisarz, autor książek dla dzieci. Był przez kilkanaście lat, aż do śmierci poetki, jej sekretarzem. Z wielkim taktem i subtelnością opisał spotkania z tą niezwykłą osobowością w książce pt. „Nic nadzwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej”.

Spotkanie zorganizowano w ramach projektu Instytutu Książki pod nazwą Dyskusyjne Klubu Książki.

 

rusinek

Spotkanie autorskie Andrzejem Mellerem

Wrześniowe spotkanie DKK dla dorosłych miało niecodzienny charakter. Członkowie Klubu wzięli udział w spotkaniu z Andrzejem Mellerem, który gościł w tylickiej bibliotece.

Wrześniowe spotkanie DKK dla  dorosłych miało niecodzienny charakter. Członkowie Klubu wzięli udział w spotkaniu z Andrzejem Mellerem, który gościł w tylickiej bibliotece.  Autor prezentował swoją najnowszą książkę pt. Czołem, nie ma hien, która przedstawiała Wietnam, jakiego nie znamy. Ciekawa opowieść i prezentacja bohaterów książki połączona z pokazem fotografii wciągnęła słuchaczy i sprowokowała do zadawania wielu pytań i dyskusji na temat trudnej historii i współczesności tego azjatyckiego państwa. Pojawiły się także polskie wątki, gdyż np. Kazimierz Kwiatkowski  (1944-1997) – architekt i konserwator zabytków  zapisał się w historii tego kraju jako mąż opatrznościowy, który uchronił zabytkowy kompleks Hoi An przed likwidacją i przyczynił się do sukcesu miasta.

meller