DKK DLA PRZEDSZKOLA NA ŹRÓDLANEJ

W dniu 22.01.20 odbyło się pierwsze w nowym roku spotkanie DKK dla przedszkola. Tematem zajęć była zima, która w tym roku nie bardzo chce przyjść do nas i tylko delikatnie daje nam odczuć swoją zimną i śniegową aurę. Najmłodsza grupa wysłuchała opowiadań pt. „Mróz” i „Bałwanek”, których głównym bohaterem jest Miś Uszatek i jego przyjaciele, a następnie „ulepiliśmy” papierowego bałwana. Pomimo braku śniegowego doświadczenia w lepieniu dzieci świetnie sobie poradziły i nasz bałwanek oprócz podstawowych atrybutów otrzymał również imię Olo. W starszych grupach dzieci poznały zimowe przygody Kici Koci oraz Wesołego Ryjka, na koniec zajęć wspólnie rozwiązywaliśmy zagadki zimowe.

SERCA DLA DZIADKÓW

„…Teraz każdy głośno powie: Kto ma wnuki? tak Dziadkowie!!!.

Koniec lekcji, dość nauki: gdzie dziadkowie są – tam i wnuki.

Tu nie trzeba o nic pytać: Babcia skarbem jest i kwita…

Kocham dziadków niesłychanie za to wielkie czarowanie…”

W sobotę 18 stycznia w filii na Czarnym Potoku odbyły się kolejne zajęcia z cyklu Sobota z Wyobraźnią. Tym razem młodzi czytelnicy wzięli udział w warsztatach podczas których wykonali przepiękne prezenty dla swoich dziadków. Wcześniej pobawili się w zabawę pantomimiczną „Co robi moja babcia lub dziadek”, dzieciaki wykonały również psychotest: „Jakim jestem wnuczkiem”. Odbyliśmy także poważne rozmowy na temat ukochanych dziadków, za co ich kochamy, jak powinnyśmy się do nich odnosić, jak dziadkowie spędzają czas z wnukami oraz jak można im pomagać na co dzień. Dużo radości przyniosło dzieciom głośne czytanie, które towarzyszy nam na każdych zajęciach. Tym razem dzieci wysłuchały wierszy z tomu Grzegorza Strzebońskiego „Mój tata ma brata czyli rymowanki o rodzinie” oraz książkę Kate Lum pt.: „Co!?”. Jest to przewrotna opowieść o babci, której żadne wyzwanie nie straszne. Kto kiedykolwiek usypiał uparte dziecko, ten wie, że jest to nie lada wyczyn. Babcia Patryka robi wszystko, żeby wnuczek poszedł wreszcie spać, ale chłopiec stawia przed nią coraz to nowe wyzwania…Dla niej jednak nie ma rzeczy niemożliwych. Jak na prawdziwą super babcie przystało staje na wysokości zadania i podejmuje wszystkie nawet najbardziej karkołomne wyzwania.

Po co czytać książki?

Po co nam czytanie? Czy warto dzisiaj sięgać po książki, zwłaszcza, że mamy tak dużo ciekawych zamienników – smartfon, internet, komputer? Pytania wydawałoby się co najmniej dziwne i nie na miejscu. No bo przecież książki są bardzo ważne i nie ma nawet o czym mówić. Okazuje się jednak, że jest o czym mówić, tym bardziej, iż podobno bardzo mało Polaków sięga w obecnych czasach po słowo drukowane. W piątek 24 stycznia filia z Czarnego Potoku wyruszyła do uczniów  z poważną misją znalezienia odpowiedzi na frapujące wszystkich pytanie: DLACZEGO WARTO CZYTAĆ? Zajęcia, przeprowadzone na zaproszenie pani Marty Bochniak, odbyły się w bibliotece Szkoły Podstawowej nr 2 im. Polskich Olimpijczyków w Krynicy – Zdroju. W warsztatach wzięły udział dwie klasy V i VI.  Przygotowaliśmy wiele ciekawych konkurencji, zabaw i quizów.  Wszystko po to, aby zarazić  młodzież czytaniem, udowodnić że absolutnie nie jest ono nudne i naprawdę przydaję się w życiu. Chociażby po to aby zaimponować płci przeciwnej 😉 Dzieciaki wzięły m. in. udział w kalamburach podczas których musiały tak przedstawić wylosowaną baśń aby pozostałe drużyny odgadły jej tytuł. Książkowe szyfrowanie to kolejne fajne zadnie, podczas którego młodzież odszukiwała w książkach poszczególne słowa które stworzyły zdanie dotyczące czytania. Dużą frajdę sprawiło wszystkim czytanie tekstu rożnymi sposobami, np. jak małe dziecko, jak ksiądz w kościele, jakbyśmy wyznawali miłość, sposobem hip-hopowym itp. Na koniec wszyscy wspólnie stwierdziliśmy że czytanie jest fajne, a o tym że naprawdę warto czytać świadczy fakt, że dinozaury nie czytały no i wyginęły! Przypadek…nie sądzę.

 

Mała bajeczka – „Wyścig po złotego żołędzia”

Za nami pierwsze w Nowym Roku spotkanie z „Małą bajeczką”. Dziś dzieci wysłuchały opowiadania pt. „Wyścig po złotego żołędzia”. Maluchy z uwagą śledziły przebieg wyścigu i udział w nim małej wiewiórki, która zawsze wygrywała. Tym razem jednak nagroda była bardzo duża i żeby ją zdobyć należało współpracować z całą drużyną. Wiewiórka nie była do tego przyzwyczajona, uważała, że inni ją tylko spowalniają, dopiero, gdy znalazła tytułowego żołędzia, okazało się, że inni są jej potrzebni by dostarczyć go do mety. W końcu wiewiórka nie wygrała głównej nagrody, jednak zrozumiała, że są cenniejsze od niej rzeczy, takie choćby jak przyjaciele, na których zawsze można polegać. Dzieciom opowiadanie bardzo się podobało, komentowały na bieżąco każdy ruch wiewiórki i każdy kłopot w jaki wpadali jej towarzysze, cieszyły się także, gdy w końcu wszyscy razem dotarli na metę. Następnie zaś z wielkim zaangażowaniem pokolorowały naszą małą bohaterkę.

Spotkanie DKK w przedszkolu w Bereście

Za nami dwa pierwsze, w tym Nowym Roku, spotkania DKK dla przedszkola. Tym razem towarzyszyła nam bajka pt. „Słoń na Księżycu”. Opowieść o małej astronomce, która przez swój teleskop zobaczyła na księżycu właśnie słonia. Nikt jej jednak nie uwierzył. Zbudowała więc rakietę i poleciała tam. Słoń na Księżycu był naprawdę. Okazało się, że dogląda on rzeczy które zostały zmarnowane na Ziemi m. in. takich, jak woda, jedzenie, ale i czas, talenty, czy marzenia. Jest tego naprawdę sporo. Astronomka, za zgodą Słonia, została tam aby zająć się badaniem tego miejsca, na Ziemię zaś wysyłała od czasu do czasu kolejne tomy opisujące Księżyc i życie na nim. Dzieciom opowieść bardzo się spodobała, z uwagą jej wysłuchały, po drodze zadając mnóstwo pytań. Zastanawiały się także nad tym co i dlaczego marnuje się na Ziemi. Następnie zaś wszystkie z wielkim zapałem zabrały się do kolorowania Księżyca i naszego bohatera Słonia, na niektórych pracach pojawiła się także astronomka i jej rakieta.

Bajkowe popołudnie w filii w Bereście

Dziś odbyło się nasze pierwsze w tym roku „Bajkowe popołudnie”, a ponieważ zbliża się święto naszych Babć i Dziadków, dziś towarzyszyła nam opowieść właśnie o nich. Jak zwykle na początku wspólnie ją sobie odczytaliśmy. Dowiedzieliśmy się jak ważni są oni dla nas, ale także, że nie każdy ma ich jeszcze w swoim życiu. Babcie i dziadkowie opiekują się swoimi wnukami, pomagają im i rozpieszczają, dlatego wszyscy powinniśmy ich bardzo szanować i doceniać. Dzieci obecne na naszym spotkaniu opowiadały o swoich babciach i dziadkach i z wielkim zapałem przystąpiły do dzisiejszej pracy. Postanowiliśmy wykonać w prezencie dla nich, piękne kalendarze na ten właśnie rok. Wszyscy uczestnicy bardzo się postarali, ponieważ miał to być prezent od serca. Kalendarze wyszły pięknie, a dzieci zapowiedziały, że nie będą czekać, ale od razu wręczą je swoim babciom i dziadkom.

Pogaduchy o Krynicy. Bronisław Babel – biografia odkryta

Na styczniowym spotkaniu pn. Pogaduchy o Krynicy, które odbyło się w środę, 15 stycznia, poruszono kilka ciekawych tematów. Jednym z nich była historia rodziny Bablów, pierwszych stałych mieszkańców uzdrowiska. Kazimierz Babel został mianowany zarządcą zdrojowiska w 1851 r. Jego syn – Bronisław Babel był zasłużoną postacią dla Krynicy. Pełnił funkcję naczelnika gminy, naczelnika Straży Ogniowej, był członkiem wielu komitetów społecznych, wydawał w latach 1885-1888„Krynicę: pismo poświęcone sprawom polskich zdrojowisk, autorem m. in. „Wspomnień z Krynicy”. Prezentację na ten temat przygotowała p. Zyta Turek ze Stowarzyszenia Miłośników Krynicy, która przez wiele tygodni prowadziła poszukiwania w bibliotekach i archiwach na temat rodziny Bablów. Zarówno Biblioteka Publiczna jak i Stowarzyszenie często otrzymują zapytania od potomków i rodzin osób związanych z Krynicą dotyczące informacji, zdjęć czy innych materiałów na temat swoich przodków. Zdarza się, że te poszukiwania przynoszą nieoczekiwane efekty, nie tylko dla samych zainteresowanych. Tak było w przypadku Józefa Znamirowskiego, powstańca styczniowego, zarządcy Krynicy i posła na sejm galicyjski oraz jego teścia, malarza Alfreda Schouppe. Dzięki pośrednictwu Biblioteki udało się skontaktować ze sobą członków rodzin i pozyskać bogate życiorysy obydwu postaci. Kolejną osobą, którą warto przypomnieć był inżynier Otto Nadolski, autor przebudowy uzdrowiska w pierwszych dekadach XX w. i okresie międzywojennym. Dzięki opracowanym przez niego, nowym inwestycjom Krynica stała się uzdrowiskiem całorocznym. Zaprezentowano także ciekawe propozycje czytelnicze, związane z Sądecczyzną i Krynicą, m. in. „Sądeccy generałowie w służbie polskiej i obcej” J. Gizy, wspomnienia E. Lubomirskiej- Stadnickiej „Na krawędzi epok”, zawierające wątek krynicki czy broszurę z 1904 r. „Braki i wady zdrojowiska Krynica”, dostępne w wersji cyfrowej. Biorący udział w spotkaniu członkowie Stowarzyszenia Miłośników Krynicy poruszyli także tematy dotyczące spraw bieżących m. in.: daty zakończenia wojny i okupacji w Krynicy, upamiętnienia poległych w walce i na różnych frontach kryniczan oraz nowej zabudowy Krynicy, która powinna komponować się z zabytkową architekturą Krynicy.

Kolejne spotkanie sympatyków historii Krynicy pn. „Pogaduchy o Krynicy” odbędzie się 19 lutego, tym razem o godz. 11.30, jak zawsze w czytelni Biblioteki Publicznej.

 

Karnawałowe spotkanie Jaworzynek w filii na Czarnym Potoku

W środę, 15 stycznia w fillii nr 1 na osiedlu Czarny Potok odbyło się spotkanie Klubu Seniorek „Jaworzynki”,  podczas którego miała miejsce prezentacja opowieści pt. „Krynicka Kropelka”. Jest to historia Krynicy stworzona specjalnie dla dzieci w wieku przedszkolnym i pierwszych klas szkoły podstawowej. Opowieść została przygotowana w formie japońskiego, drewnianego teatrzyku zwanego kamishibai. Piękne, kolorowe plansze z opisami wykonali pasjonaci historii Krynicy – członkowie Stowarzyszenia Miłośników Krynicy, wolontariusze i pracownicy Biblioteki Publicznej, słuchacze Otwartego Uniwersytetu III Wieku oraz dzieci. Mała, wesoła kropelka wody, która jest bohaterką historyjki, oprowadza po zabytkach naszego miasta opowiadając dzieciom o historii uzdrowiska i ważnych dla Krynicy ludziach. Prezentację przeprowadziła pani Halina Fedorczak, współautorka opowieści o Krynickiej Kropelce, członkini Stowarzyszenia Miłośników Krynicy i klubu „Jaworzynka”. Pani Halina ubarwiła historię licznymi anegdotami z historii miasta. Prezentacja spotkała się z uznaniem i podziwem seniorek, a przywołane wydarzenia z historii Krynicy wywołały osobiste wspomnienia uczestniczek. Na zakończenie spotkania pani Halina Fedorczak zaprosiła słuchaczki do galerii na „Dietlówce”, gdzie wystawiona jest piękna i oryginalna makieta domów i obiektów z krynickiego Deptaka z 1862 r. wzorowana na starych fotografiach. Wykonana została przez Leszka Walczyka ze Stowarzyszenia Miłośników Krynicy, kryniczanina, który nie mieszka już w Krynicy, ale jest wierny miastu swoich korzeni.