Na narty
Na pierwszych zajęciach w drugim tygodniu ferii zapoznaliśmy się wspólnie z historią pt.: "Narty", opowiadającą o chłopcu, który zawsze chciał nauczyć się na nich jeździć. Kiedy był mały przymierzał narty swojego brata, gdy podrósł, brat dostał nowe, a nasz bohater właśnie tamte. Bardzo się cieszył, zwłaszcza, że brat wcześniej wcale z nich nie korzystał. Pewnego dnia wybrali się jednak razem i to od razu na dużą górę, choć starszy brat proponował by zacząć od mniejszej. Marcin stanął na szczycie i odważnie ruszył w dół, choć nigdy wcześniej tego nie robił. W pewnym momencie omal się nie przewrócił, ale narty powiodły go w odpowiedni sposób. Gdy zjechał, wszyscy mu gratulowali talentu i dziwili się jak to możliwe, że jechał pierwszy raz i wyszło mu tak dobrze, ale o tym jak to się stało wiedziały tylko narty. Drugą część naszego spotkania poświęciliśmy na wycinanie i wyklejanie zjeżdżających z górki narciarzy. We wtorek natomiast poznaliśmy historię bardzo eleganckiego pingwinka i jego przyjaciół.